piątek, 8 września 2017

Rozpoczęcie roku szkolnego

Wakacje niestety bardzo szybko minęły i znów zaczynamy nowy rok szkolny.
4 września byłam z Amelką na rozpoczęciu, które odbyło się w jej klasie, Panie przywitały dzieci, podały najważniejsze informacje i po 30 minutach wróciłyśmy do domu. 
Amelka bardzo się stresowała, cały dzień w domu się napinała, a dawno już tego nie robiła. 

Napina się w ten sposób od małego dziecka - podkurcza nogę do brzuszka i mocno spina wszystkie mięśnie.
Na początku myśleliśmy, że to może padaczka... 
Ma w tym momencie zawsze taki dziwny "grymas" na twarzy i tak jakby zawiesza się w jednym punkcie...
Przez lata zauważyłam, że robi tak jak Ją coś boli (np. zachowywała się tak zawsze przy wyżynaniu zębów, czy jak miała złamany obojczyk - nie płakała tylko się napinała). 
Robi tak też gdy się czymś bardzo stresuje...
Długo był spokój, nic Ją nie bolało, nic nie martwiło - były wakacje i pełen luz... aż do dzisiaj... ;(
Musimy znów wpaść w wir codzienności i Amelka się uspokoi.
A na ten moment najlepszym uspokajaczem jest huśtawka - to Amelkę całkowicie odstresowuje. 
Na huśtawce potrafi siedzieć godzinami.